Tak zwane prowincje, coraz częściej przyciągają osoby, które, na co dzień żyją w biegu w dużych miastach i chcą po pracy odpocząć od zgiełku. Najczęściej osoby takie decydują się wówczas, zgodnie z zasadą, zjeść ciastko i mieć ciastko i postanawiają zamieszkać na peryferiach, a jednocześnie móc pracować w metropolii. Wybierane są, zatem, miejscowości obrzeżne, oddalone maksymalnie 20 – 30 km od centrum wielkiego miasta. Niekiedy też, na taka zmianę decydują się menadżerowie i pracownicy wolnych zawodów, którzy mogą pracować zdalnie i wówczas komunikacja ma dla nich dużo mniejsze znaczenie. Napływ ludności do małych miasteczek zaczął oznaczać dla ich włodarzy większą konieczność zapewnienia rozbudowanej i przyjaznej rodzinom infrastruktury i doskonałego dojazdu do dużego ośrodka miejskiego. Często, wobec tego, miejscowości te podłączone są pod komunikację miejską pobliskich miast wojewódzkich. Taka zmiana miejsca pobytu to bardzo istotna i często przełomowa życiowa decyzja. Jakie są zatem jej plusy? Często ponad połowa terenu małych miasteczek to lasy, co sprawia, że to idealne miejsce na odpoczynek po pracy w wielkim mieście. Można zarabiać duże pieniądze w korporacji, posyłać dzieci do dobrych szkół, a jednocześnie czerpać energię ze spokojnego, urokliwego miasteczka. Niewątpliwą zaletą są mniejsze ceny mieszkań i domów, często niższe podatki, opłaty, a także po prostu mniejsze ceny artykułów spożywczych, czyli jednym słowem, tańsze życie. To doskonałe rozwiązanie – zarobki wielkiego miasta i wydatki małego. Jak są plusy, to muszą być też minusy. Przede wszystkim mniejsza oferta rozrywkowa i kulturalna. Na co jednak rozwiązaniem jest właśnie bliskość wielkiego miasta. Kolejnym z nich jest mniejsza anonimowość. Na blokowisku wielkiego miasta często nie znamy nawet najbliższych sąsiadów i żyjemy sobie spokojnie, jak chcemy. Na prowincji bardzo częstym zjawiskiem jest to, że wszyscy wszystko wiedzą i niejednokrotnie można być „na językach”. Komentowany będzie zakup nowego samochodu, ubranie, goście, odbywające się w ogrodzie przyjęcie. Z drugiej jednak strony, są osoby, które wymieniają ten brak anonimowości, jako ogromny plus. W takich społecznościach, bowiem, łatwiej zauważyć, że coś się komuś stało, że ktoś obcy się kręci w pobliżu domostwa i tym samym udaremnić włamanie lub kradzież samochodu.
Wszystko ma swoje wady i zalety i tylko do nas należy wybór czy zdecydujemy się na taką życiową zmianę. Może właśnie przyszedł na nią czas?