Miłość to uczucie, o którym marzy każdy człowiek. Każdy chciałby mieć u swojego boku kogoś, z kim będzie mógł spędzić całe życie, dzieląc wspólnie smutki oraz radości. Najlepiej, aby osoba, w której się zakochamy, była idealna pod względem charakteru, jak i wyglądu. Wiele osób wierzących w miłość nie jest w stanie logicznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie można zakochać się w kimś, kto kompletnie się nam nie podoba. Dlaczego nie możemy związać się z kimś niepociągającym nas fizycznie? Najlepszym przykładem na to, że miłością nazywa się pociąg seksualny do człowieka, jest liczba rozwodów lub zawieranie małżeństw z dużo młodszymi od siebie kobietami. Zadając pytanie o to, jaki powinien być wymarzony parter lub partnerka wiele osób zaczyna od wyglądu, a dopiero później dochodzi do charakteru. Logicznych argumentów przemawiających za brakiem miłości jest bardzo dużo. W każdym związku miłość można podzielić na trzy etapy. Pierwszym z nich jest dużą namiętność, która sprawia, że chce się przebywać ze sobą cały czas. W kolejnych etapach potrzeba ta zmniejsza się i po kilku latach zanika całkowicie. Wtedy zaczynamy mówić o wypaleniu miłości, a tak naprawdę miłości tej nie było nigdy. Ludzi takich połączyła wzajemna fascynacja swoimi ciałami oraz ogromna namiętność, która dawała poczucie przynależności do siebie nawzajem. Opisując osobę, którą widzimy pierwszy raz, dość często zaczynamy od słów: ładna, wysoki, przystojny czy zgrabna. Nie wypowiada się słów typu inteligentna, pracowita czy rodzinna. Rozpoczynając rozmowę na temat kobiet czy mężczyzn z osobą w dowolnym wieku prawie zawsze usłyszymy słowa, które będą opisywały fizyczność. Zjawisko to pokazuje co wpływ na to, że chcemy się z kimś związać. Gdyby miłość była zjawiskiem duchowym, to ludzie wiązaliby się ze sobą na całe życie, a nie na określony czas. Gdyby miłość nie była tylko i wyłącznie oparta na fizyczności to mężczyźni nie wiązaliby się z kobietami dużo młodszymi od siebie. Miłość czasami jest bolesna i sprawia, że na pozór dobre dopasowanie fizyczne kończy się cierpieniem. Na początku, kiedy wszystko dobrze się układa i robimy wszystko, aby utrzymać przy sobie osobę, która nas pociąga fizycznie, nie zwraca się uwagi na wiele elementów, które mają wpływ na dalsze życie. Dopiero w momencie, kiedy wygasa popęd seksualny do partnera/partnerki zaczynamy zauważać, że nie możemy się dogadać i mamy zupełnie odmienne poglądy na wiele tematów. W takich sytuacjach mówimy, że ktoś taki nie był na początku i się zmienił. Prawda jest zupełnie inna i pokazuje, że człowiek widzi to, co chce wiedzieć, a nie to, co powinien. Na początku, kiedy fascynacja seksualna jest na najwyższym poziomie, człowiekowi nie przeszkadza zupełnie nic. Po opadnięciu emocji zawsze zaczyna się życie. Problemy, rachunki oraz codzienność, która nie zawsze jest łatwa. Wtedy okazuje się, że z nie możemy się dogadać w żadnej sprawie i zaczynają się schody. Kłótnie, obwinianie się, a na końcu rozwód lub rozstanie to codzienność wielu związków. W tym miejscu należy zadać pytanie, czy warto wiązać się z kimś tylko dlatego, z bardzo się nam podoba? Czy warto zwracać uwagę na cechy charakteru, a wygląd potraktować jako sprawę drugorzędną? Życie trwa wiele lat i to, co wybierzemy na samym początku, będzie rzutowało na całe nasze życie, które czasami staje się piekłem, z którego bardzo ciężko się wyrwać. |