W ciągu ostatnich kilku lat zdrowy styl życia zdobył ogromną popularność. W pogoni za zdrowym ciałem i atletyczną sylwetką ludzie coraz więcej czasu poświęcają na aktywność fizyczną. Siłownia lub klub fitness nie tylko jest miejscem do ćwiczeń lecz również miejscem spotkań towarzyskich. W obrębie takich klubów wyrasta społeczność miłośników sportu, promujących aktywny tryb życia. Fitness w dużej mierze zawdzięcza swój fenomen portalom społecznościowym takim jak Instagram, gdzie trenerki i trenerzy personalni wyrastają jak grzyby po deszczu zachęcając do współpracy i motywując do ćwiczeń. W Europie najszybciej rosnącym rynkiem fitness jest rynek polski. W roku 2015 przybyło 200 nowych klubów, a rok wcześniej aż 1000. Z raportów firmy Deloitte, wynika że obecnie w naszym kraju jest 2,52 tys placówek fitnessowych a najwięcej z nich znajduje się w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Trójmieście. Choć na rynku głośno jest o dużych sieciówkach, często nie dorównują one kameralnym klubom takim jak klub fitness Wrocław krzyki. Maksyma każdej mniejszej siłowni to: jakość a nie ilość, dlatego można tam się spotkać z lepszą obsługą i pomocą ze strony trenerów. Poza tym ciężej jest stworzyć mini społeczność wokół klubu który liczy 1500 użytkowników niż 200. A jak mowa o fitnessie warto przyjrzeć się jego genezie. Początkowo były to ćwiczenia stworzone na potrzeby kosmonautów w NASA przez Kennetha Coopera w latach 70. Ikoną aerobiku czyli kolebką ówczesnego fitnessu jest aktora Jane Fonda, która otworzyła swój klub fitness w Los Angeles. Do Polski aerobik dotarł w 1981 szybko zdobywając grono fanów. Dziś tradycyjny aerobik odszedł do lamusa ustępując miejsca zajęciom fitness, które w odpowiedzi na wymagania i zainteresowania klubowiczów stale się zmieniają tworząc nowe formy i programy. Wychodząc naprzeciw wymaganiom klubowiczów klub fitenss Wrocław Krzyki oferuje około 15 różnych zajęć, gdzie duże sieci klubów mają zazwyczaj w swojej ofercie tylko 8. |