Każdy czasami ma takie myśli, że nie wie, co zrobić na obiad, bo wszystko się już przejadło. Rosół, pomidorowa, kotlety, ziemniaki, mizeria. Dobrym rozwiązaniem jest urozmaicenie tradycyjnych dań, tak, aby wyglądały i smakowały troszkę inaczej.
Klasyką polskich obiadów jest rosół. Jak go podać w inny sposób?
Rosół z kury z curry. Do tradycyjnej zupy wnosimy w ten sposób nutkę Orientu. Kolejny pomysł to rosół z ziemniakami. Ta zupa zyskuje wówczas zupełnie nowy smak. Warto także spróbować rosołu z dodatkiem wieprzowiny lub dziczyzny.
A z rosołu na kolejny dzień będzie pomidorowa. Jak zmienić tę zupę?
Bardzo smaczna odmiana to podkręcenia pomidorowej dużą ilością czosnku.
Zamiast tradycyjnego makaronu lub ryżu, jako dodatku można użyć grzanek i posypać startym serem – wówczas zupy już nie zabielamy.
Z kolei dodanie curry i zabielenie mleczkiem kokosowym nada orientalny smak naszemu daniu. Ostatnio próbowałam pomidorówki z kaszą jaglaną i szczerze takie połączenie polecam.
Poczciwy kotlet schabowy można podać na sposób japoński.
Otrzymamy danie zwane tonkatso.
Zamiast bułki tartej, obtaczamy je w panko – japońskiej posypce do panierowania. Usmażone już mięso kroimy na cienkie paski i podajemy z sosem na bazie sosu sojowego(2 łyżki), sosu ostrygowego(łyżeczka), ketchupu(1 łyżka), sosu Worcestershire(2 łyżki), wina Mirin(2 łyżki).
Bardzo dobry i oryginalny smak z pewnością posmakuje zwolennikom tradycji, którzy poszukują nowych doznań.
Przy schaboszczakach, możemy poszaleć z panierką, aby urozmaicić nasze danie. Mięso obtoczyć możemy w płatkach owsianych, płatkach kukurydzianych. Zamiast jajek możemy skorzystać z aquafaby – to woda, którą wytwarzają konserwowe warzywa strączkowe. Zawiera one skrobie, dzięki czemu ładnie skleja składniki.
Kolety mielone dają jeszcze większe pole do popisu. Do mięsa możemy dodać przeróżne dodatki, aby zmienić smak popularnej potrawy.
Ja bardzo rzadko dodaję do kotletów mielonych jajko. Najczęściej zagniatam mięso z dodatkiem przeróżnych sosów, np. pesto. Pysznie smakują też zamknięte w mięsnych kulkach pestki słonecznika lub dyni, orzechy, kawałki oliwek, suszone grzyby.
Mielone zazwyczaj piekę lub grilluję, żeby wyeliminować smażone z diety.
Ziemniaki także warto modyfikować. Fajnie jest je piec i to w mundurkach, co pomaga zachować w nim więcej składników odżywczych, a także nadać ciekawego smaku, kojarzącego się z letnim ogniskiem. Ponadto dodając do ziemniaków pesto w różnych kolorach i blendując, otrzymujemy barwne puree, które będą prawdziwą ozdobą talerza.
Warto eksperymentować w kuchni, aby nasze posiłki były naprawdę różnorodne. Na najgorsze co się może wydarzyć to, że nam nie posmakuje.